Pomóż podopiecznemu O funduszu Regulamin ONKOFundusz Najczęściej zadawane pytania Kontakt Polityka prywatności
Pomóż podopiecznemu
Pomagasz również przekazując darowizny ze wskazaniem na Pana Piotra. Zbiórkę możesz wsprzeć również udostępniając do niej link. PomagajMY!
WPŁATY Z POLSKI:
Odbiorca przelewu: Fundacja Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych
Adres odbiorcy: ul. Wawelska 15B pok. 03, 02-034 Warszawa
Konto: 72 1090 1883 0000 0001 3364 8201
Opis przelewu: DAROWIZNA NA LECZENIE PIOTR ROKICKI
Bank odbiorcy: Santander
WPŁATY Z ZAGRANICY:
Odbiorca przelewu: Fundacja Polska Koalicja Pacjentów Onkologicznych
Adres odbiorcy: ul. Wawelska 15B pok. 03, 02-034 Warszawa
IBAN: PL 72 1090 1883 0000 0001 3364 8201
Opis przelewu: DAROWIZNA NA LECZENIE PIOTR ROKICKI
Kod SWIFT banku: WBKPPLPP
Nazwa banku: Santander
WIERZĘ W DOBROĆ LUDZKICH SERC
Drodzy Internauci, Darczyńcy,
zwracam się do Was z gorącą prośbą o wsparcie w mojej trudnej sytuacji, w której znalazłem się od sierpnia ubiegłego roku. 25 sierpnia 2023 roku.
Podczas letniego dnia spędzanego z rodziną na podwórku, nagle straciłem przytomność, oddech, a moje ciało przybrało siną barwę. Prawa noga wykręciła się do środka w wyniku silnego skurczu. Moja rodzina była przerażona i natychmiast wezwała pogotowie ratunkowe, które przybyło na miejsce i zabrało mnie do Wojewódzkiego Szpitala w Elblągu. Tam, po przeprowadzeniu rezonansu magnetycznego głowy, początkowo zdiagnozowano u mnie guz mózgu, podejrzewano oponiaka. Jednak dalsze badania ujawniły podejrzenie glejaka. Dodatkowe badanie tomografii komputerowej klatki piersiowej wykazało guz nerki z cechami rozpadu, a także przerzuty do płuc i czop nowotworowy w żyle głównej, osiągający 50 mm.
W listopadzie rozpocząłem chemioterapię dożylną, którą otrzymywałem co 3 tygodnie na oddziale dziennej chemioterapii. Moja rodzina przeżywa to razem ze mną, modląc się o cud. Po trzech miesiącach, kolejne badanie TK wykazało, że czop nowotworowy rozszerzył się do lewej komory serca. W lutym tego roku odstawiono mi całkowicie chemię dożylną i zastosowano drugą linię leczenia, tym razem w formie tabletek.
Moje życie wywróciło się do góry nogami. Marzenia i plany na przyszłość legły w gruzach. Mam czworo dzieci: dwóch synów w wieku 16 lat, córkę w wieku 12 lat oraz najmłodszą, 3-letnią córkę. Dzieci, podobnie jak moja żona, nie mogą nic zrobić wobec mojej choroby, ale wspierają mnie duchowo w tym trudnym czasie.
Kochani, wierzę w dobroć ludzkich serc. Proszę Was o pomoc na leczenie nowotworów oraz pokrycie kosztów dojazdów do szpitala wojewódzkiego w Elblągu, oddalonego o 64 km od mojego domu w Stegnie, gm. Pasłęk. Ceny leków i paliwa ciągle rosną, co znacznie obciąża mój domowy budżet. Brakuje mi środków na leczenie i dojazdy do szpitala.
Ściskam Was mocno i dziękuję za każdą pomoc.
Piotr Rokicki