Pomóż podopiecznemu O funduszu Regulamin ONKOFundusz Najczęściej zadawane pytania Kontakt Polityka prywatności
Pomóż podopiecznemu
Pomagasz również przekazując darowizny ze wskazaniem na Pana Marcina. Zbiórkę możesz wsprzeć również udostępniając do niej link. PomagajMY!
WPŁATY Z POLSKI:
ABY WSZYSTKO UKŁADAŁO SIĘ W CAŁOŚĆ
Cześć, nazywam się Marcin Kusiński. W wyniku choroby nowotworowej amputowano mi lewą nogę. Od 8 lat poruszam się w protezie, która umożliwia mi normalne funkcjonowanie.
RAK. Jedno słowo. Trzy litery, które zmieniają wszystko. Rollercoaster. Doświadcza tego każdy chory. Rytm wyznaczają wlewy chemii i spadki sił po nich. Kiedy myślisz, że to już koniec, że więcej nie dasz rady, wtedy odbijasz. Kilka dni spokoju. Powtórka cyklu za miesiąc. W tym rytmie żyłem przez 6 lat. 13 operacji, w tym amputacja nogi, masa wlewów chemii. Kiedy w końcu usłyszałem, że jestem zdrowy…wróciłem na oddział w innej roli. Mam najfajniejszą pracę na świecie - jestem żywym dowodem na to, że raka można pokonać, a amputacja nie musi odbierać marzeń. Dodatkowo spełniam i realizuje się zawodowo w branży filmowej - realizacji obrazu i postprodukcji.
Staram się pokazywać innym, że amputacja czy choroba nowotworowa to nie wyrok. Daję to, czego sam bardzo potrzebowałam podczas choroby. Kiedy okazało się, że ceną za moje życie jest noga, zacząłem szukać kontaktu do osób po amputacji. Gorąco potrzebowałem dowodu na to, że sobie poradzę. Teraz sam jestem jednym z takich ludzi. Żebym mógł nadal robić to, co kocham i pomagać innym potrzebuję Waszego wsparcia.
Niestety, moja niezawodna proteza zaczęła się psuć. W praktyce oznacza to, że stanie się ona bezużyteczna. Wewnętrzny silikon zaczął się psuć, co powoduje ból podczas chodzenia. Niedługo stopa protezy też będzie wymagała wymiany. Nie stać mnie na samodzielne ciągłe co 3-4 miesiące pokrywanie kosztów. Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc!
Marcin Kusiński